Poland old

Tego już nikt nie pamięta…

Zobacz szczegóły tutaj:

Patrzę na to zdjęcie i od razu wracają wspomnienia z dzieciństwa. Tego już nikt nie pamięta — becik, w którym mama zawijała mnie, mojego brata i siostrę. Dziś dzieci mają nowoczesne kołyski, wózki, śpiworki, a my mieliśmy ten jeden becik, przekazywany z pokolenia na pokolenie.

Pachniał czystością, domem i miłością. Ręcznie haftowany, z koronkami robionymi przez babcię. Każdy supełek i każda tasiemka były jak znak troski. Kiedy mama mnie w niego zawijała, czułem się bezpieczny, jakby cały świat znikał, a zostawał tylko jej ciepły uśmiech.

W tamtych czasach nie było łatwo. W sklepach brakowało wszystkiego, ale mimo to każdy dawał z siebie wszystko, żeby dziecko miało co najlepsze. Pamiętam, jak mama prała ten becik ręcznie, w zimnej wodzie, a potem wieszała go na sznurku między drzewami. Pachniał świeżym powietrzem i mydłem „Jelonek”.

Ten becik był nie tylko rzeczą użytkową – był symbolem bliskości, rodziny, tradycji. Kiedy urodził się mój syn, mama wyciągnęła go z szafy i z łezką w oku zaproponowała, żebym go użył. I tak zrobiłem. Było to jak most między pokoleniami.

Dziś młodzi rodzice nie wiedzą, co to becik. Wszystko jest jednorazowe, plastikowe, „smart”. Ale ja wierzę, że warto wracać do takich wspomnień. One uczą pokory, czułości, prostoty.

Ten becik, choć stary i może już nie tak biały jak kiedyś, wciąż nosi w sobie historię. Historię domu, w którym nie było bogactwa, ale była miłość. I to jest coś, czego nie kupi się w żadnym sklepie.

LEAVE A RESPONSE

Your email address will not be published. Required fields are marked *